DZIEŃ 7
Niestety to już ostatnie chwile naszego pobytu – sprzątankoi powoli ruszamy w drogę. Po drodze zatrzymujemy się w Sanktuarium Maryjnym w Częstochowie. Na zakończenie dziękujemy wszystkim dzięki, którym mogliśmy przez tydzień tak świetnie bawić się. Podziękowania kierujemy również dla Pana Wojciecha Lesiczki za pomoc on – line oraz bieżące relacje z naszego pobytu na stronie internetowej szkoły.
DZIEŃ 6
Znakomite śniadanko, jak zwykle i w drogękierunek ZAKOPANE. Wyciągiem krzesełkowym wjeżdżamy na Gubałówkę stamtąd podziwiamy piękne widoki. Następnie zwiedzamy Krupówki, Muzeum Tatrzańskie, Skocznię narciarską. Wieczorkiem spotkanie z kapelą góralską, tańce, hulanki, swawola.
DZIEŃ 5
Dzisiaj ostatni dzień na stoku – jaka szkoda . Szusujemy coraz lepiej, a niektórzy bardzo dobrze. Po południu chłopcy rozegrali turniej tenisa stołowego, a dziewczynki uczyły się tańczyć. Wieczorem odbył się długo wyczekiwany kulig połączony z ogniskiem i pieczeniem kiełbasek.
DZIEŃ 4
Trzeci dzień białego szaleństwa w Białce Tatrzańskiej, jak ten czas szybko leci. Prawie wszyscy już jeżdżą na nartach. Popołudnie spędzamy w Izbie Regionalnej „U Gąsienicy” z zaciekawieniem słuchamy ciekawych informacji o Tatrach, góralach. Wieczorem dyskoteka, konkursy, zabawy.
DZIEŃ 3
Kolejny słoneczny dzień – i drugi dzień na stoku. Jazda na nartach sprawia nam coraz więcej radości, chociaż nie obyło się bez siniaków. A wieczorkiem atrakcje na basenie termalnym Bania – po prostu relaks w dobrym stylu.
DZIEŃ 2
Po śniadaniu wszyscy uczestnicy zimowiska stawili się ze sprzętem narciarskim na zbiórce przy autokarze. W Białce Tatrzańskiej ośnieżone stoki czekały już na narciarzy. Bardziej wprawieni narciarze „szusowali” na Kotelnicy, mniej wytrawni pod okiem instruktora stawiali pierwsze kroki na „oślej łączce”. A wieczorem zajęcia integracyjne – dużo zabawy i śmiechu.
DZIEŃ 1
Wczesnym rankiem wyjechaliśmy z Ostrowa. Podróż minęła spokojnie – aviomarin zadziałał. Murzasichle przywitało nas piękną słoneczną pogodą i co najważniejsze całe zasypane śniegiem (żarcik). Po południu przyszedł czas na pierwsze zabawy na śniegu – oj działo się!!!
Relacja przygotowana przez panią Małgorzatę Kowalską
Opracowanie: Wojciech Lesiczka