Tego jeszcze w Polsce nie ma i nie było. Ale nadchodzi i nadejdzie. W nastoletnie i dorosłe życie wejdą dzieci, których zdjęcia od maleńkości (łącznie ze skanami USG!) dumni rodzice wrzucają na Facebooka. Przed pierwszą randką ich dziewczyna/chłopak na pewno z radością obejrzą zdjęcia typu “pierwsze siusiu na nocniczku”. Nie mówiąc o kolegach i koleżankach ze szkoły. Internet nie zapomina.

Kupka, czkawka i kąpiel - wrzucanie dzieci do facebooka

Polski facebook ruszył sześć lat temu. Liczba użytkowników systematycznie rosła - teraz korzysta z niego ponad 15 milionów polskich internatutów. Nie wiadomo dokładnie ilu z nich to rodzice. Ale musi być ich sporo sądząc po liczbie zdjęć dzieci umieszczanych na facebookowych profilach.

Pal licho, jeśli dzieje się to okazjonalnie i naprawdę z jakiegoś niebanalnego powodu. “Pierwsza wygrana w turnieju piłkarskim. Pękamy z dumy” - piszą rodzice i wrzucają zdjęcie drużyny z pucharem. Na pewno mogą liczyć na mnóstwo lajków i fajne komentarze znajomych (czyli: “gratki”, “super”, “rewelacja”). Albo - “Kasia już chodzi! Zrobiła dwa kroczki”. Dla rodziców i bliższych znajomych znakomita okazja do wciśnięcia “Lubię to”.

CIĄG DALSZY - TUTAJ

źródło: mamadu.pl